Wszystkich zainteresowanych informuje, pies jest przyjazny do innych psów, wyraża chęć zabawy, do osób nie znanych jest nieufny ale nie agresywny, dość szybko nawiązuje kontakt, bardziej jeszcze dzieciuch. Co dziennie chodzi na spacery po kilka razy ( jest bardzo czysty) ma specjalnie gotowane jedzenie.Hotelik w jego przypadku nie jest dobrym pomysłem, zmiana otoczenia nowi ludzie na tak wrażliwgo psa nie będzie miała dobrego wpływu, dlatego bedzie wydany osobie mającej doświadczenie z takimi psami i tylko do domu docelowego.Proszę mnie źle nie zrozumieć, mam na myśli tylko dobro psa. Chętnie odpowiem na pytania w jego sprawie, mój nr tel; 504 188 672
pozdrawiam opiekunka lojzika - Ewa
Krynek ja mam koleżankę w Krakowie,która dość często wita w Białymstoku Zastanów się.O i super,że jest kontakt do opiekunki,bo już ową koleżankę na przeszpiegi wysyłałam
Dlaczego na przeszpiegi, zapraszam serdecznie, a jak się wcześniej umówimy to i na spacer pójdziemy. Zwłaszcza że śnieg jest bardzo atrakcyjny i głupawką nie ma końca, Jeśli wszystkie Jużaki są takie to zazdroszcze właścicielom, oczu nie można oderwać, on się cieszy całym sobą, on żyje całym sobą, ach, brak słów.
E tam- przeszpiegi-żartowałam.Może nawet ją znasz.To dziewczę od adopcji husky a kursuje pociągiem :lol:Moje dziewczyny to jeden wielki sopel-przestały włazić do bud i wylegują się na śniegu.Najgorzej,że moja rottka uważa,że jest jużakiem robi to co one i nawet czesać się chce jak one
Ostatnio zmieniony przez Kamila dnia Wto 15:56, 30 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
A u nas po wczorajszej nocy (-12stopni) prawie rozwód, bo cytuję moją żonę "on tego nie przeżyje nawet do kojca nie wlazł tylko leży na tarasie" co prawda rano juz warował przed drzwiami i do domu wleciał merdając ogonem i zaczął wszystkich wyciągać z łóżek, bo ona nie wytrzymała i wstała o 5.00 sprawdzić czy nie zamarzł.
Dzisiaj już jest -17 i Fiodor nocuje w domu nie wiem czy dobrze robimy, pewnie nie ale podejrzewam że tę zimę poniżej -10 będzie spędzał w domu - robi to rewelacyjnie dla naszych kontaktów a mam nadzieje że się nie rozhartuje bo całe dnie jest na zewnątrz, a następną w towarzystwie innego juzia spędzą we dwóch na zewnątrz.
pozdr
Łeeee u nas -25 stopni.Sunie całą sierść mają w soplach a i tak biegają zamiast siedzieć w budach.Rottka chyba nie bardzo rozumie dlaczego one takie szczęśliwe .Pitbull to już całkiem nie pojmuje tej radości a york chodzi naubierany w swetrach
nasze zakopały się w zaspach, mnie trzęsie jak na to patrzę ale po ich minach widzę ,że są przeszczęśliwe, trudno mi to pojąć, bo wilczarze nie wyściubiają nawet nosów z bud
Mój podopieczny również jest szczęśliwy, zabawy na śniegu, gonitwy, czajenie się i wypadanie z nienacka - może ukradne Ci całusa a może będziemy razem tarzać się w śniegu? Dzisiaj w odwiedziny przyszła do nas bardzo ważna osoba, pani - psi fryzjer i najpierw przystrzygła stópki, a potem wycinała filce i rozczesywała sierść ( to dopiero początek) Lojzik znosił to dość grzecznie, nie był agresywny, on poprostu nie miał czasu i cały czas mnie iskał (może czas się odpchlić?)za tydzień kolejna wizyta i chyba nie ostatnia, biedak był bardzo zaniedbany.
Ewa
to bardzo ważne, że jest możliwość zadbania o tego psa jeszcze`zanim zostanie wydany do nowego domu, przede wszystkim pies poczuje się komfortowo bez tego balastu zlepionych kołtunów, skóra zacznie normalnie oddychać, a insekty, bo pewno i tych nie brakuje zostaną zwalczone ,ale przy okazji takie zabiegi groomerskie pozwolą sprawdzić jego psychikę. Z tego co piszesz, pies jest wyjątkowo zrównoważony a to , że bez sprzeciwu pozwala na takie zabiegi zupełnie obcej osobie świadczy o ogromnym zaufaniu do człowieka. To bardzo dobrze rokuje na przyszłość.
Cały czas się zastanawiam czy jego wiek został prawidłowo oceniony, i czy nie jest dużo młodszy, dla mnie to duży szczeniak bo zachowuje się jak szczeniak. Jeśli czegoś nie zna zachowuje dużą nieufność, nie jest to lęk, tylko obawa którą przezwycięża ciekawość. w sytułacji w której nie umie sobie poradzić w strategi przetrwanie (PIĘĆ F) wybiera flirt (zabawa)jest to zachowanie typowe dla szczeniąt. Co dziennie na poranny spacer zabieram kogoś ze współpracowników, po pierwszej chwili nieufności, którą pies szybko przełamuje możemy się wspólnie bawić, również przy zabiegach w ambulatorium weterynaryjnym zachowuje się bardzo grzecznie.Uczymy się wchodzić do małych pomieszczeń, planuje również sprawdzić jak reaguje na samochód i w razie potrzeby będziemy się uczyć wsiadać do środka.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach