Kontakt ze schroniskiem ma fundacja Czernysz w Potrzebie. I cala sprawa wygląda tak, że od momentu przyjęcia psa do schroniska przez 30 dni ten pies ma u nich być, bo ponoć taka jest umowa z gminą w której pies został wyłapany. Po tych 30 dniach psa przejmie fundacja jeśli nie znajdzie się właściciel. Roma ma teraz cieczkę, a ja niestety nie mam takich warunków żebym mogła pozostawić psy bez mojego dozoru. Gdyby nie ta sytuacja, to pojechałabym nawet jakimś busikiem do tych Racławic i obejrzała tego ctr-a, bo z tego co widzę na zdjęciu to na pewno jest skołtuniony, chociaż Pani Kasia z tego schroniska powiedziała że wygląda dobrze.
O , to super , szkoda byłoby aby pies trafił w nieodpowiednie ręce . Ostatnio fundacja Bono przejęła podhalana w koszmarnym stanie , z tego samego schronu była moja Zorka.
Super to będzie dopiero jak finał będzie pomyślny, a do 27 grudnia różne rzeczy mogą się zdarzyć.
Niby tak ale bądźmy dobrej myśli Skoro podhalan pojechał a Zorka bez przeszkód trafiła do mnie to jest duża szansa , że i czernyszowi się uda . Najważniejsze , że w razie czego ma zapewnioną bezpieczną przyszłość
Najważniejsze żeby potem z fundacji udało sie znaleść dobry stały już dom. W domu tymczasowym fundacji jest suczka Tajka, która już od ponad roku czeka na swój dom.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach