www.juzak.fora.pl

Udało się innym to i ja spróbuję Smile

może komuś psiak się spodoba ( zakladając że uda mi się dołączyć zdjęcie ).
Timur , bo tak daliśmy mu na imię to bardziej niż średni pies ( około 65 cm w kłębie i 37 kg wagi ) zarówno z charakteru jak i wyglądu taki trochę molosowaty, przyjazny do innych psów - do obcych ludzi niekoniecznie. Jest trochę nieufny , nie atakuje ale potrzebuje czasu aby się do kogoś przekonać.Trafił do mnie na początku grudnia ( wcześniej zaliczając znane małopolskie pseudoschronisko i psi hotel - niestety nie mogłam zabrać go od razu do siebie) z zaawansowaną nosówką - rokowania były raczej złe.Pies był kompletnie nie zsocjalizowany , wcześniej prawdopodobnie pilnował jakiejś firmy lub budowy, jak przestal być potrzebny trafił do lasu.Aktualnie to energiczny i towarzyski zwierzak , któremu człowiek jest potrzebny jak powietrze - w przeciwieństwie do moich psów Timur wszystko musi robić razem z właścicielem : bawić się , pracować ( wczoraj razem z nami " wycinał" uschnięte iglaki).Jedyną wadą jest to ,że pilnuje miski, wtedy staje się agresywny- ale na dzień dzisiejszy opanował już oczekiwanie na jedzonko w pozycji "siad" i podchodzenie do jedzenia tylko po zawołaniu . Efektem ubocznym częstego karmienia z ręki jest obecność węszącego psiego nosa w rękawie , w kieszeniach itp.
Timur jest zaczipowany , ma pełne czszepienia , za tydzień będzie kastracja - słowem gotowy do adopcji.

[img][/img]
I pozwolę dodać sobie jeszcze zdjęcie ze spaceru

[img][/img]

Bardzo ładny psiak. Dlaczego nie wymienisz nazwy tego niby schroniska. Takie rzeczy trzeba nazywać po imieniu bardzo konkretnie, niech wszyscy wiedzą.

Wydaje mi się , że o Olkuszu to każdy wie , tak na marginesie to podobnych i gorszych , w dodatku całkiem legalnych umieralni w Polsce jest bez liku. Timur spędził tam tylko 2 tygodnie , udało się go zabrać zanim został wywieziony gdzieś . Niestety nie zdążyłam go zabrać ( nie miałam jeszcze dodatkowego kojca ) z tego parkingu pod lasem gdzie został wywalony i wcześniej zgarnął go hycel . Efekt - odbierałam z hotelu , gdzie tymczasowo go ulokowalam ciężko chorego psa.Timur jednak nie zamieszkał w kojcu , ale z nami w domu , tyle że śpi w klatce kennelowej ( pozostałe psy go nie tolerują i tak jest bezpieczniej) . Psiak ma 4 lata i czeka na dom.
I jeszcze parę zdjęć :

[img]

[/img]

Timur nadal u mnie , nie pomogły ogłoszenia , informacje w lokalnej prasie ....
Może tym razem....

W sobotę zabieramy Timura na krakowski marsz azylanta , to ostatnia próba znalezienia mu domu . Jeśli się się nie uda to zostanie u mnie na zawsze , niestety również na zawsze będzie musiał być izolowany od Aresa . Timek jak widać dogaduje się dobrze z innymi zwierzętami , koty , kury , leśna zwierzyna nie robią na nim żadnego wrażenia .

Odbiegając od tematu , bo u Timura bez zmian , szukam domu dla takiego stworka , aktualnie przebywa w schronisku na podhalu , zakołtunione maleństwo wciskające nos przez kraty na widok każdego człowieka . Jeśli ktoś marzy o jużaku , a nie ma warunków na dużego psa , to można powiedzieć ,że to taki juzio w miniaturze . Chętnych proszę o kontakt bezpośrednio do osoby , która wyciąga te psiaki tel. 605 491 538 , mail [link widoczny dla zalogowanych] lub do mnie 606 971 748

Timur juz nie szuka domu , zostaje u nas na zawsze .

Zostaje tam gdzie jest mu najlepiej.

szczęściarz z tego Timura!! siedział siedział i marzył w końcu spełniło się jego marzenie, żeby zostać Wink