Moja rumuńska królowa pozbyła się dzisiaj zimowego podszerstka, czyli zimy już nie będzie /miejmy nadzieję/. Czesanko, które trwa zazwyczaj godzinę, dziś zajęło mi ponad 2,30h. Sądzę, że za to będę miała mniej pracy przed katowicką wystawą za dwa tygodnie.
Rozpoczęcie tegorocznego sezonu wystawowego udało się w stu %. Do Katowic pojechaliśmy z Romą po odbiór "Gwarka Śląskiego" i zaprezentować Romę pierwszy raz w kl. otwartej. Sędzia przyznała Romie wszystkie tytuły w rasie i tym samym udało się zakończyć CH.PL.
Ostatnio zmieniony przez mkurleto dnia Wto 10:06, 25 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Oj ręce pewnie bolą, ale piękna robotę wykonałaś
Efekt na najbliższe dziesięć minut lub ... do pierwszego otrzepania i wełna na kolejny sweterek będzie ?
Czesanie Romy to czysta przyjemność i relaks. Ale za to przy czarnuszkach muszę się dobrze nagimnastykować. wtedy to nie tylko ręce ale i kręgosłup odczuwam. Rok temu zmarł hodowca, który regularnie je strzygł. Obecnie są zarośnięci jak afrykański busz. ale niedługo będą ostrzyżone na krótko , bo na wystawy już nie chodzą.
Ostatnio zmieniony przez mkurleto dnia Pią 21:28, 22 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 4 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach