Z pośród kilkuset, może kilku tysięcy zrobionych zdjęć, tylko kilka, może kilkadziesiąt mogę zaliczyć do udanych. Na tym, oprócz Bodka, który jest urodzonym modelem, było dobre światło, oczywiście piękne wiosenne barwy. Całość skomponowała się tak, że i ja lubię na nie patrzeć. Jakość techniczna nie do końca mnie zadowala, ale zdjęcia robię z telefonu, więc nie mogę wybrzydzać.
Wspomnienia z upływem czasu stają się bezcenne. Nawet takie źle skadrowane zdjęcia , niewyraźne, trzymam i trudno mi się ich pozbyć. Patrzę czasami na te ponad dwuletnie z moim "brzydkim kaczątkiem",i widzę, że jedno się nie zmieniło. Urzekający magnetyzm tego psa.
Ten "nieupierzony" i obecny z sierścią ponad 20cm (a wzorzec mówi 10-15 )jednakowo wzbudza wśród ludzi zainteresowanie. Niesamowicie zrównoważony, pozwala dzieciom i dorosłym z pozytywną energią na mizianka i pieszczoty. Uważać muszą jednak ludzie o złych intencjach, bo jużak jest doskonałym testerem uczuć
Coś w tym jest. Niedaleko mnie mieszka osoba mająca ok 7,8 psów i moje czarne teriery leciały do niej na głaski jak tylko gdzieś przechodziła. A Roma nie chciała dać jej się pogłaskać za żadne skarby i tak jest do dzisiaj. Potem się okazało, że Pani w towarzystwie innej sąsiadki podbierała ludziom różne płody rolne z ich pól.
Wszystkiego Najlepszego Szary Książę
Pozdrowienia od mojej szczypawki Aresa , który 5 stycznia obchodził 11-ste już urodziny . Jak ten czas leci , ehhh Nie wiadomo kiedy z puchatej kuleczki wyrósł starszy ale niezupełnie poważny pan
Ostatnio zmieniony przez elaja dnia Śro 21:56, 27 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Bardzo dziękujemy za wszystkie życzenia.
oczywiście z wzajemnością , dla seniora rodu Aresa-(szczypawy jak go Pańcia nazywa) Wszystkiego Najlepszego, wiecznej niepowagi w zdrowiu przez kolejnych wieeeeele lat.
Ogromnie współczuję , brakuje słów aby napisać jak bardzo
Zalogowałam się tylko , aby opisać tragiczną sytuację Vivaldiego , nie spodziewałam się , że Szary Książę ........................
Mi już łez brakuje , pożegnałam w tym roku Timura i Korę , dowiedziałam się o śmierci Milki , którą przed 5 laty wyciągałam z łódzkiego schronu .....
Tak tłoczno się zrobiło przy Tęczowym Moście ...........
Ostatnio zmieniony przez elaja dnia Czw 8:01, 24 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
Jest mi ogromnie przykro i żal towarzysza psich spacerów z Basikiem :/ Zamurowało mnie jak się dowiedziałem - dzięki niemu zdecydowałem się na jużaka, pies z wielką duszą... Bodek :/
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 15 z 15
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach