elaja
Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czerna - małopolska
|
|
Niekoniecznie . Max , pies , którego przed laty zabrałam ze schronu również panicznie bał się wody , przełamał sie gdy zobaczył jak znajomy berneńczyk wskakuje do strumyka , wszedł za nim .....i przepadł na zawsze . Woda odtąd była jego żywiołem.
Drugi przypadek - kerry blue terier zgarnięty z drogi , cały w dredach. Szybko załatwiłam mu miejsce w programie TV Kraków Kundel bury ... " i chciałam wcześniej doprowadzić do porządku . Włożyłam do wanny , nic , żadnej reakcji ale jak próbowałam zmoczyć ( nie pod prysznicem , miałam wcześniej na wszelki wypadek przygotowaną wodę w wiaderku aby psa nie wystraszyć ) - szaleństwo , dobrze ,że kaganiec przezornie założyłam. Wtedy za bardzo sie nie odświeżył , ale nie odpuściłam . Następnym razem wodę wlałam do wiaderka i gąbką na zewnątrz umyłam , potem był następny raz i następny , za każdym razem dokładniej , aż sie pogodził z koniecznością kąpieli . Podobnie było z czesaniem i strzyżeniem ale i tak do domu stałego trafił juz w wystawowej fryzurze . Wszystko się da , tylko nie na raz , małymi kroczkami do przodu i na pewno sie uda .
|
|