A kto napisał ten cudowny artykuł ???
Troszkę się pośmiałem... kompanie, szczotka taka a taka, spinacze, spreje, nożyczki, stoły do czesania od małego... hahaha
Boziu czy ktoś tak robi??? przecież to nie pudel
Mam swoje psy zawsze czyste i rozczesane (nie wliczając końca zimy) a nigdy nie zrobiłem żadnego z cytowanych tam zabiegów
u nas może mało właścicieli i hodowców tak robi ale w Rosji i na Ukrainie to norma ja stołu nie posiadam ale jak sie zabieram do psa to tak to wygląda, tym bardziej przy psie wystawowym, spraye powodują że włos podczas czesania się nie łamie i nie niszczy i ułatwiają rozczesywanie.. nie uważam że to przesada
szczerze - ja używam tylko mąki ziemniaczanej i po zimie preparatu na kołtuny "laser", posiadam jedną szczotkę i nie używam nożyczek. a zamiast stołu psy leżą na ziemi a jak chcę żeby stały to stoją.
może to za mało ale po czesaniu zawsze włos jest delikatny i nie zauważyłem żeby się łamał
Ja tam czeszę na sucho. Czesząc ze sprey-em, pudlówka nie wyciąga podszerstka tylko czesze ładnie wzdłużnie futro. I zauważyłem, że kolejność 0) Rozrywanie kołtunów ręcznie + wycinanie "chwastów" z okolic niewidocznych typowych kołtunowych, 1) Pudlówka (zagięte igły)--> 2) Grzebień, jest najlepsza. 1) wyciąga podszerstek watowaty i często skołtuniony a 2)-ka pozwala ładnie bez oporów podszerstka, dokończyć.
Stosuje 2 preparaty - szampon i odżywkę Wahl. Po takiej kąpieli i odżywieniu jak pies wyschnie, czesze się bajecznie.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach