Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna   www.juzak.fora.pl
Forum hodowców i miłośników jużaków
 


Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna -> Pielęgnacja -> Domowe kąpiele Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Domowe kąpiele - Wysłany: Śro 17:15, 07 Mar 2012  
Basia004




Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów




Zbliża się wiosna, nasze jużaki (co wynika z kilku postów....) nie zawsze są czyściutkie i chociaż w tajemny sposób samooczyszczają się Wink to zastanawiamy się jednak czasem nad taką kąpielą z pianą, szamponem itd. Może bardziej "zaawansowani" właściciele i hodowcy wypowiedzą się w tej kwestii....? kąpać? nie kąpać? często? rzadko?
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 15:52, 09 Mar 2012  
edyta05




Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dąbrowa Górnicza


Ja zdecydowanie będę kąpać (choć się obawiam), zaopatrze się w szampon i specjalna odżywkę (gdzies tu w pielęgncaji czytałam jaka ma być) i do dzieła, musze tylko poczekać na ciepło - czyli nastapi to gdzies w maju!
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 20:21, 09 Mar 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


kiedyś kąpałam przed każdą wystawą ( z tym , że 2-3 tyg. wcześniej aby szata wróciła do normy ) , w ubiegłym roku nie kąpałam wcale . Powiem tak , nie było żadnej różnicy . W zasadzie jeśli pies nie wytarza się w czymś wyjątkowo aromatycznym , ma zdrową skórę to kąpanie jest zbędne. Wielką przeciwniczką kąpieli jest pani Dorota Sumińska , w zasadzie uznaje tylko kąpiel w naturalnych zbiornikach wodnych.
Od wielu lat nie była kąpana ( czasem tylko myję spody ) moja yorkopodobna Mucha , i co ciekawe wcale nie jest ani brudna ani nie czuć od niej tzw.psiego zapachu.
Trochę inaczej ma się sprawa z psem mającym schroniskową historię i problemy ze skórą . Korę , która trafiła do nas z przytuliska kąpałam dość często i dokąd nie zniknęły problemy skórne pies bardzo szybko zaczynał nieładnie pachnieć. Podobnie było z moim tymczasem Timurem , dopiero teraz ( też miał problemy ze skórą ) po którejś z kolei kąpieli zaczyna tracić " schroniskowy " zapaszek. Psy najczęściej latem korzystają z możliwości popluskania się w pobliskiej rzeczce i w zasadzie to wystarcza.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 15:11, 10 Mar 2012  
Kamila




Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok


Ja swoje psy kąpię dwa razy w roku,jeśli dopadnie mnie "leń" to prowadzę do psiego salonu.Szczotka ma szczególne właściwości przyciągające smrody Laughing ,więc ją nawet kilka razy w roku a po roztopach obowiązkowo.Uwielbiam taką białą śnieżynkę.Niestety nigdy ta "białość" nie trwa długo,no chyba że się uprę i prowadzam ją tylko na smyczy.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 16:07, 10 Mar 2012  
wiola30




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice Radomska woj łódzkie


Generalnie częste kąpiele nie sa wskazane(ze względu na naturalna warstwe ochronna na skórze psa)jednakze tak jak piszecie powyzej;kilka razy do roku nie zaszkodzi:).Ja podhalana kapie 2 razy w roku .jużaka jeszcze nie miałam okazji,ale jest tak zakołtuniony(moje zaniedbanie)ze czeka mnie salon i ciecie (z kąpiela w pakiecie)Zastanawiam sie tylko jak to technicznie bedzie wygladało.Jak sobie z tym radzicie(jużak plus gabinet pieknosci)Z podhalanem nie miałabym problemu,ale Złatek i obce osoby które miałyby go dotykac....czarno to widze..
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 17:19, 10 Mar 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Fakt , niektórzy radzą sobie po prostu podając psu narkozę podczas strzyżenia. Jednak dobry , znający się na psach fryzjer da sobie radę z każdym . Nowe , obce miejsce , brak wsparcia w postaci czuwającej pańci czy pana potrafi uspokoić prawie każdego agresora. Zlatek będzie strzyżony do gołej skóry czy raczej będzie miał rozcinane i usuwane kołtuny a resztki sierści tylko skrócone i rozczesane ?
Możesz również sama ostrzyc go nożyczkami a potem tylko szybka poprawka w salonie przy pomocy maszynki .
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 12:35, 11 Mar 2012  
Kamila




Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok


Szczotka obcych nie lubi bardzo,ale wiele zależy od mojego zachowania.Chodzimy do jednego salonu,Szczotka bacznie mnie obserwuje i kiedy siedzę spokojnie i rozmawiam z fryzjerem jest OK ,natomiast gdy traci mnie z widoku robi się niemiła.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 19:07, 11 Mar 2012  
wiola30




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice Radomska woj łódzkie


Elaja,ja jescze sama nie wiem.Na poczatku pojawiła sie mysl ,,do gołej skóry,,.Spróbuje moze najpierw sama z grubsza powicinac i rozczesac.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 13:33, 12 Mar 2012  
edyta05




Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dąbrowa Górnicza


Moja Tajga niestety jest mocno szara, a po rozchyleniu włosa z głębi wygląda bielutka sierść więc kąpiele będą koniecznością. Dzieje się tak byc może dlatego, że mieszka w budzie (tam tez przeprowadze wiosenne porządki) i z tego, że nie ma jeszcze trawy... może latem bedzie lepiej. Dodam, ze czesana jest codziennie - krótko ale póki co bezproblemowo.

Natomist dogue de Bordeaux mają kąpiel co miesiąc - latem na powietrzu, zimą w domu, bez tego cały dom śmierdziałby "psem". Problemów skórnych na szczęście nie miały nigdy.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 16:39, 14 Mar 2012  
eFKa




Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lubelskie


Moja Tajga jest przyzwyczajona do zabiegów pielęgnacyjnych, kąpię ją jeśli potrzeba teraz przed Katowicami na przykład potem suszę suszarką około 2-3 godziny i gotowe. Tak samo zajmuję sie bobkami więc i Tajge też tak nauczyłam Smile
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 18:51, 14 Mar 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


W zasadzie najlepszym sprzymierzeńcem pięknej szaty u psa jest systematyczność......i cierpliwość . To , że moje psy ( i koty) za czesaniem nie przepadają to niestety głównie moja zasługa . Zawsze chcę wszystko zrobić już , natychmiast , byle jak najszybciej . Tyle , ze wieją tylko na widok szczotki z nadzieją , że jak psa nie będzie widać to może i czesanie go ominie. Jednak zawołane potulnie przychodzą i pozwalają na tortury , trzeba wejść do wanny to wchodzą ( Ares z obrzydzeniem , bo nie lubi mokrego ) , tak że o żadnym psim salonie piękności nie muszę nawet myśleć.
Pytanie z trochę innej beczki - eFKa , jak radzisz sobie z ubłoconym psem na wystawie ? Najczęściej bobtaile oraz inne kosmatki stoją na stołach ( są na nich oczywiście przygotowywane do wejścia na ring) aż do momentu wejścia na ring . Dla jużaka również stosujesz takie same kosmetyki jak dla bobka ? Przyznam , że ja już dawno nauczyłam się korzystać z bardzo taniej , prostej i skutecznej metody , a mianowicie wysuszenia i wyczyszczenia psa za pomocą mączki kartoflanej. Niestety na wystawach w plenerze bardzo często , zanim się dojdzie do ringu i pozałatwia wszystkie sprawy biały , kosmaty pies wygląda tragicznie .
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 17:16, 15 Mar 2012  
eFKa




Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lubelskie


no i tu może być trochę śmiesznie bo przewarznie noszą buty ewentualnie mąka hehe. Kosmetyki tak obie rasy mają twardą sierść i podszerstek więc używam tych samych szczotek i kosmetyków dla wszystkich ale jednak tych z najwyższej pułki dlatego że naprawde są bardzo skuteczne i wydajne... A na wystawy nie wożę stołu bo takiego jeszcze się nie dorobiłam mam taki domowy tylko...
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 17:18, 13 Paź 2013  
arnua




Dołączył: 13 Paź 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław


Szkoda ,że zajrzałem tu dopiero teraz, wcześniej za namową Pani z Anakondy kupiłem dwie buteleczki szamponu ,bo przecież (...) "biały mały piesek będzie się bardzo brudził" Smile Cóż... Jak chętnie wasze Jużozwierze wchodzą do wody w terenie ?
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 19:09, 13 Paź 2013  
eFKa




Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lubelskie


moja nie zamoczy nawet pazurka w jakiejkolwiek wodzie poza wanna, rzadna rzeka kałuża nawet malutka ani jezioro czy morze nie wchodzi w gre nawet błoto jest be Smile ale moja to wogóle taki dziwny jużka hehe wyjątkowy Smile
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 19:29, 13 Paź 2013  
arnua




Dołączył: 13 Paź 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław


Obchodzę się na razie z Basem jak z niemowlaczkiem, więc dopóki nie podrośnie nie będę sprawdzał ,czy lubi naturalne akweny Very Happy Myślę ,że pierwszy kontakt będzie gdy spadnie śnieg i nie będzie wyjścia ,żeby nie zmoczyć futra.

Miał już pierwszą kąpiel w wannie, ale ratował się jak tylko mógł. To zabawne jak z misiowatego pieska robi się chudy szczurek Smile
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna -> Pielęgnacja -> Domowe kąpiele Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony 1, 2  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin