mkurleto
Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Efka napisałaś /w powitaniu/, że twoja Tajga ma sierść ze stosunkowo mała ilością podszerstka latem. To w takim razie kiedy czesanie jest dla Ciebie łatwiejsze, latem z małą ilością podszerstka czy zimą, gdy jest go dużo? Ja przeprowadziłam na Romie takie doświadczenie. Była b.dokładnie wyczesana na wystawę w Chorzowie czyli pod sam koniec sierpnia. Potem przez cztery tygodnie jej nie czesałam /sprawdzałam tylko czy aby nie robią się jednak jakieś kołtuny/i po tych czterech tygodniach znowu dokładnie ją wyczesałam bez jakiegoś większego wysiłku. Wydawać by się mogło, że następne 4 tyg. będzie tak samo z sierścią Romy. A tu niespodzianka, minął tydzień, a sierść po bokach była w dotyku taka jakby waciasta. I zastanawiam się czy to jest wylinka po lecie przed zimą, bo ilość wyczesanego podszerstka z tych boków po tygodniu była porównywalna z ilością po czterech tygodniach z całego psa. A tak w ogóle ciekawa jestem jakimi grzebieniami czy szczotkami czeszcie swoje psy i jak wam to idzie.
|
|