Patrząc na Bodzia nie byłabym tego taka pewna .... a raczej jestem pewna , że pozostałe dwa jużaki ( bo w sumie były tam trzy ) nie mają lepiej od Bodzia .
Ostatnio zmieniony przez elaja dnia Wto 21:55, 17 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Patrząc na Bodzia nie byłabym tego taka pewna .... a raczej jestem pewna , że pozostałe dwa jużaki ( bo w sumie były tam trzy ) nie mają lepiej od Bodzia .
Nie wiesz,czy był tam drugi z Castaway? Zostały odebrane? Masz kontakt z kimś z tej fundacji?
Z moich informacji wynika ze jest tam Brat Bodzia i jeszcze jeden juzak. Fundacja bedzie walczyc o odebranie ich wlascicielowi ale musza powalczyc bo nie jest to takie oczywiste jak z Bodziem.
Trzymam kciuki za Bodzia i reszte
ja również się podpisuję pod tym.... bo naprawde gdy zobaczyłam tą historię Bodzia zastanawiam się nad wysterylizowaniem mojej Tajgi i to poważnie, nigdy nie myślałam że będę ją regularnie rozmnażać, myslałam o jednym dwóch miotach ale zastanawiam się czy wogóle to robić... szczególnie po tej historii....
EFka. Jeden czy dwa mioty to srednio 10-14 szczeniat. Jesli masz uprawnienia hodowlane i zarejestrowana hodowle to powodzenia. No i pamietaj o ODPOWIEDNICH domach dla juzakow. Mniemam ze masz juz takich domow co najmniej 15.
Nie gniewaj sie ale ludzi tak myslacych ze jeden dwa mioty i koniec jest multum i dlatego schroniska pekaja w szwach.
Nadmienie ze Ice jest wysterylixowana. Nie mam zarejestrowanej hodowli. Jej nie robilam uprawnien wiec nie tylko ze wzgledow zdrowotnych normalnym byla sterylizacja.
Pozdrawiam
nie no uprawnienia to już mam hodowle zarejestrowaną też i nawet kilka domów może nie 15 ale i tak szczeniaki planuje dopiero na wiosne wię postaram się je znaleść. Tak pękają jeśli ten jeden dwa mioty są u wszystkich tzw nieuprawnionych sukach a bo dla zdrowotności a takie inne bzdury. Ja nie myślałam o regularnym rozmnażaniu dlatego że dla jużaka trzeba szukać wybitnie odpowiedzialnych domów i nie wiem czy dam rade znaleść ich aż tyle
nie no uprawnienia to już mam hodowle zarejestrowaną też i nawet kilka domów może nie 15 ale i tak szczeniaki planuje dopiero na wiosne wię postaram się je znaleść. Tak pękają jeśli ten jeden dwa mioty są u wszystkich tzw nieuprawnionych sukach a bo dla zdrowotności a takie inne bzdury. Ja nie myślałam o regularnym rozmnażaniu dlatego że dla jużaka trzeba szukać wybitnie odpowiedzialnych domów i nie wiem czy dam rade znaleść ich aż tyle
Zdrowe podejscie, jesli masz hoowle, ale i tak mimo wszystko ja na przykład nie czuje sie na silach zeby wziasc odpowiedzialnosc za juzaki ktore powolalabym do zycia. Nie znam tylu ludzi gdzie juzak bylby dla nich i nie ryzykowalabym ich tragedia.....no ale Wam zycze powodzenia i udanytch typow juzaczych domow
Kiedyś miałam w planach kupić jeszcze jużaczkę i mieć taką małą , domową hodowlę . Na szczęście zwyciężył rozsądek bo z moim podejściem do przyszłych nabywców szczeniąt pewnie połowa o ile nie cały miot zostałby u mnie ..... a to już byłaby tragedia. Na małej posesji może sobie biegać kilka mikro piesków wielkości yorka a nie stado wielkich psów , które z braku sensownego zajęcia toczyłyby walki między sobą . Czyli jest wszysko o.k. , psów nie rozmnażam , nie przyczyniam się ( a wręcz odwrotnie ) do zagęszczenia i tak pekających w szwach schronisk....
Tylko jest jedno ale .....jesli chcemy mieć RASOWE psy to muszą instnieć hodowle.Większość psów w schroniskach to kundelki lub psy w typie rasy , nie można ustalić ani gdzie się urodziły ani kto jest ich właścielem . W przypadku psa posiadającego czytelny tatuaż ( a obecnie często i czip i tatuaż ) można się zwrócić do hodowcy o pomoc . Jeżeli hodowca jest odpowiedzialnym człowiekiem a nie tylko producentem szczeniąt ma moralny obowiązek interesować się losem wyhodowanych przez siebie zwierząt . Bodzio w całym swoim tragicznym położeniu miał szczęście być psem RASOWYM , czego nie można powiedzieć o większości jużakopodobnych psów dla których znalezienie domu jest cudem . Tyle na temat bo zawsze sa dwie strony medalu.
Kamila , nie kontaktowałam się jeszcze z Fundacją w sprawie Bodzia i pozostałych psów , priorytetem było znalezienie Bezikowi domu a teraz pomoc nowym właścicielom w ułożeniu psa .
Dzwoniłam do fundacji i już wiem,że jest tam brat Bodzia,psy są bardzo zżyte ze sobą.Bodzio przebywa w klinice,pozostał dwa psy zostały u "właściciela".Fundacja kontroluje poczynania owych ludzi.Jak Bodzio poczuje się lepiej i nie będzie innej opcji może trafi do mnie na DT-taką ofertę złożyłam.Obiecałam również,że prześlę opisy weterynaryjne naszych jużaków (rodziców Bodzia i rodzeństwa z miotu C)wraz z podaną wagą,ponieważ "właściciel" twierdzi,że to psy sportowe i tak mają wyglądać
Kamila , fantastycznie , że możesz zabrać Bodzia ! Jeśli udałoby się Fundacji przejąć pozostałe psy to trzeba będzie też pomyśleć o jakimś lokum dla nich , może udałoby się zebrać na naszym forum deklaracje na hotel ?
Tłumaczeń "właścicieli" to raczej nie sposób komentować , ciekawa jestem tylko czym tłumaczyli wobec tego zagnojone i gnijące uszy Bodzia ?
Dziewczyna z Fundacji prosiła o przesłanie wagi naszych psów,więc myślę,że każdy z nas jużakolubnych może przesłać na adres Fundacji taką informację z pieczątką od swego weta.
No ja dojrzewałam do decyzji krycia aż trzy lata moja starsza dziewczyna Carmen skończyła już właśnie trzy i to w sumie ostatni dzwonek na pierwsze dzieci wię chyba spróbuje i zobaczymy. A jużaki tez zobaczymy....
A co do elaji postu ja osobiście nigdy bym sie nie podjęła trzymać samca z dziewczynami to jest za duża odpowiedzialność no i nie można tak przepierać w innych przystojniakach hehe
Super że chłopaki są już razem tylko ciekawe czy współnie znajda dom :/ Ja bym wzieła na tymczas kogoś ale sama jestem teraz w domu bo moja połowa wyjechała za granice na dość długo więc z moimi czterema i nowym biedakiem który potrzebuje dużo uwagi chyba bym już rady nie dała... Bo z moimi to wychodzę rano i wieczorem, a potem na 9 godzin do pracy
Bodzia wziął juz ktoś?
mailem przeslac potwierdzenie wagi juzaczki czy jak??
Dowodem będzie skan potwierdzenia wydanego od weterynarza , waga , wzrost , kondycja psa . Oryginał jeśli będzie to konieczne można wysłać na adres Fundacji pocztą . Szkoda , że wzorzec nie podaje wagi .
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach