Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna   www.juzak.fora.pl
Forum hodowców i miłośników jużaków
 


Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna -> Potrzebna Pomoc -> Bodzio potrzebuje pomocy Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Bodzio potrzebuje pomocy - Wysłany: Nie 22:05, 08 Lip 2012  
Ewa Gmiter




Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów




jako, że nie mogę podac linku bo nie napisałam jeszcze 3 postów (wymaganych na tym forum) zatem przeklejam ze strony fundacji niechciane i zapomniane. Na blogu fundacji można zobaczyć jego zdjęcia.

I rasowego można zaniedbać… smutna historia jużaka Homera
July 2, 2012 by: natalia
Homer vel Bodzio – pies rasowy, rodowodowy. Ktoś kiedyś dołożył bardzo wielu starań, by mógł wyrosnąć na zdrowy i piękny egzemplarz, z którego przyszły właściciel miał być dumny. Tak się jednak nie stało. Homer jest jużakiem, ale jego jużaczy wygląd, postura, a nawet charakter bardzo odbiegają od wzorca tej rasy. Więcej – odbiegają od wzorca jakiegokolwiek zdrowego i pełnego sił psa. Homer, dzięki swojemu ostatniemu właścicielowi, jest wrakiem…

Dowiedzieliśmy się o nim dzięki anonimowemu zgłoszeniu. Uprzedzano nas, że na miejscu zastaniemy tragiczny widok i tak też się stało. Jużak, który powinien ważyć przynajmniej 40 kg, ważył tylko 22 kg. Pod grubą warstwą sfilcowanego futra czuć było tylko kości. Pies był słaby, najdelikatniej mówiąc niedożywiony, ledwie trzymał się na nogach. Powoli umierał śmiercią głodową, zjadany jednocześnie przez bakterie, które zagnieździły się w jego uszach.

Decyzją obecnego podczas interwencji lekarza weterynarii odebraliśmy psa ze skutkiem natychmiastowym, jako że dalsze jego pozostawanie w tamtym miejscu i brak intensywnej opieki weterynaryjnej groziły utratą jego życia. Natychmiast przewieźliśmy biedaka do lecznicy weterynaryjnej, gdzie otrzymał pierwszą pomoc. Dostał leki i został podłączony do kroplówek. Badanie krwi wykazało silną anemię i odwodnienie, które podczas tych upałów za kilka dni mogło się skończyć śmiercią zwierzęcia. Do tego te uszy… Były tak przeżarte przez ropę, że pies nic na nie nie słyszał. Smród wydobywający się z nich był potworny, nie wspominając już o bólu, jaki ten biedny pies musiał odczuwać. Ten stan mógł trwać nawet kilka lat.

Pies otrzymał od nas nowe imię, które – mamy nadzieję – będzie początkiem jego nowego życia. Homer okazał się wspaniałym, pokornym i bardzo łagodnym psem. Pomimo swojego cierpienia wykazał się cierpliwością i wytrzymałością na bolesne zabiegi. Kiedyś będzie pięknym psem… Ale do tego jeszcze długa droga.

Przed nami kolejne badania, diagnostyka i intensywne leczenie i doprowadzanie Homera do normalnego stanu. Długie tygodnie, a nawet miesiące odżywiania. Będziemy wdzięczni, jeśli ktoś z Was zechce nas wesprzeć w walce o jego nowe życie.

FUNDACJA NIECHCIANE I ZAPOMNIANE – SOS DLA ZWIERZĄT
PKO BP 22102034080000490201742246

z dopiskiem “jużak Homer”

Dla przelewów z zagranicy:
Kod SWIFT: BPKOPLPW
Nr Konta: PL22102034080000490201742246
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 23:58, 08 Lip 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Linki [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Bardzo charakterystyczny pies , wiadomo z jakiej hodowli pochodzi ? Jeśli tak , to czy ktoś próbował się zwrócić do hodowcy o pomoc w pokryciu kosztów leczenia psa ? Tatuaż [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez elaja dnia Pon 0:06, 09 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 11:18, 09 Lip 2012  
Ewa Gmiter




Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów




oddział białostocki związku kynologicznego ma wzór tatuażu 000A

a to nie jest Bodzio opisywany na tym forum w dziale pierwsza pomoc - ciekawy przypadek Bodzia ?
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 15:19, 09 Lip 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Hmm , nie pomyślałam o tym wcześniej , ale faktycznie oddział się zgadza . Myślę , że na to pytanie mogą odpowiedzieć właściciele byłej hodowli Castaway , są na tym forum. Pies ma bliznę po operacji na łopatce ? Jeśli nie , to może być brat Bodzia z tego samego miotu na lit. B
Nie do końca zrozumiałam - pies miał na imię Bodzio u tego pseudowłaściciela czy to jego nowe imię nadane w fundacji ?
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 8:41, 10 Lip 2012  
edyta05




Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dąbrowa Górnicza


O jejku jesli to ten sam pies to jego zycie jest KOSZMAREM!!! Ela z tego co tu czytałam hodowli Castaway już nie ma bo właściciele sprzedali zwierzęta i wyjechali za granicę, nie widzę też żeby odwiedzali forum więc raczej kontaktu z Nimi nie bedzie...
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 8:55, 10 Lip 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


[link widoczny dla zalogowanych]
Miot B z oficjalnej strony hodowli .


Ostatnio zmieniony przez elaja dnia Wto 9:21, 10 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 15:35, 10 Lip 2012  
Hebania




Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów




to niestety jest bodyguard castaway Sad
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 16:19, 10 Lip 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Teraz jego przypadek nie można już nazwać ciekawym , a niestety tragicznym ....nie tylko jego zresztą .
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 18:40, 11 Lip 2012  
eFKa




Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lubelskie


identyczny jak szczeniak na zdjęciach na stronie, to jest poprostu makabra....
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 19:40, 11 Lip 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Aktualnie najbardziej potrzebna jest pomoc finansowa w leczeniu i doprowadzeniu Bodzia do normalnego wyglądu . Osobiście nie jestem sobie w stanie wyobrazić dorosłego jużaka ważącego razem z kołtunami 22 kg , tym bardziej , że mój Ares , który nie jest jakimś dużym okazem w wieku 5-6 m-cy ważył 25 kg , był strasznym niejadkiem i na pewno nie miał nadwagi.
Ponieważ nazwisko ludzi , którzy tak zaniedbali i doprowadzili swoje psy do stanu śmierci głodowej jest znane i dostępne , każdy hodowca powinien na zawsze pamiętać komu na pewno nie odda żadnego psa ze swojej hodowli - o ile zależy mu na psach a nie tylko na kasie .
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 12:49, 17 Lip 2012  
Ewa Gmiter




Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów




ten jużak jest bliski mojemu sercu, bo wychował się razem z wilczarzami Wink Mam wilczarza z tej hodowli niestety chorego na epilepsje. Parę dni temu zawiadomiłam hodowców, zresztą już wiedzieli o tragicznym losie Bodzia i bez mojej informacji. Niestety odpisali, że nie moga go zabrać ale rozglądają się za nowym domem. Wpłaciłam dla niego parę groszy na leczenie i też rozglądam się za domem.
Hodowcy! błagam was nie rozmnażajcie jak nie macie dobrych i sprawdzonych domów. Dlaczego z powodu waszej pasji mają cierpieć psy?
Ten przypadek Bodzia akurat wyszedł na jaw ale ile jest takich Bodziów, wyhodowanych i sprzedanych byle komu, byle gdzie i byle jak. Ilu hodowców interesuje się losem wyprodukowanych przez siebie szczeniąt od narodzin aż do ich naturalnej śmierci? No i jak można o sobie mówić "hodowca" jeżeli się tego nie robi? To jest podstawowy obowiązek prawdziwego hodowcy choćby dlatego, że kompleksowe informacje o szczeniakach na przestrzeni calego ich życia stanowią podstawę przyszłych decyzji hodowlanych.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 15:24, 17 Lip 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Podpisuję się pod powyższym obydwiema rękami .
Ponieważ dzwonią jeszcze ludzie o naszego Bezika , który od niedzieli ma dom , będę polecać Bodzia . Jest piękny ,mimo tragicznej jeszcze niedowagi i mam nadzieję , że szybko trafi -tym razem już do odpowiedzialnych ludzi.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 18:37, 17 Lip 2012  
eFKa




Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lubelskie


ja również się podpisuję pod tym.... bo naprawde gdy zobaczyłam tą historię Bodzia zastanawiam się nad wysterylizowaniem mojej Tajgi i to poważnie, nigdy nie myślałam że będę ją regularnie rozmnażać, myslałam o jednym dwóch miotach ale zastanawiam się czy wogóle to robić... szczególnie po tej historii....
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 19:52, 17 Lip 2012  
Kamila




Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok


Według danych na stronie hodowli ci sami ludzie kupili jeszcze jednego jużaka z tego miotu.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 19:56, 17 Lip 2012  
eFKa




Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lubelskie


co z nim się stało????
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna -> Potrzebna Pomoc -> Bodzio potrzebuje pomocy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 4  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin