Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna   www.juzak.fora.pl
Forum hodowców i miłośników jużaków
 


Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna -> Potrzebna Pomoc -> Potrzebna pilna pomoc na leczenie jużaczki z interwencji
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Potrzebna pilna pomoc na leczenie jużaczki z interwencji - Wysłany: Śro 22:03, 19 Sie 2015  
arnua




Dołączył: 13 Paź 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław


Witajcie

Potrzebna pilna pomoc na leczenie jużaczki z interwencji Zwierzęce SOS

Mbank 55 1140 2017 0000 4402 1306 2552
tytułem: Darowizna - jużak

Dokładne dane fundacji:
Fundacja ZWIERZĘCE SOS
ul. Kmicica 69, 64-100 Leszno



Pełna historia w linku poniżej, więc nie będę się rozpisywał. Może ktoś po leczeniu, byłby zainteresowany adopcją ?

Tak czy inaczej:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez arnua dnia Śro 22:10, 19 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 22:08, 19 Sie 2015  
arnua




Dołączył: 13 Paź 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław


Cytat dla tych którzy nie wchodzą na fejsbooka (chociaż link do otwarcia nawet dla niezalogowanych)

Nowa podopieczna jużaczka - dawno nie było tak źle...
Zaktualizowano w poniedziałek
Dzisiaj pod naszą opiekę po dłuższych przygotowaniach trafiła nowa suczka. Jest to niespełna 5-letni jużak. Stan psa...ciężko to dokładnie nawet opisać.
Historia suń jest trudna. Ich właściciel zmarł. Rodzina robiła wszystko żeby znaleźć dla nich dobre miejsce, co przy psach tej rasy i w takim stanie nie było proste. Suki od początku przebywały na jednym terenie, nie znają smyczy, obroży, nie wychodziły na spacery. Doszło do tego, że po śmierci właściciela jedynie kilka osób nie obawiało się psów i mogły wchodzić do ich kojca. Jest to bardzo trudna sytuacja ponieważ są to duże psy, które po prostu się bały i istniało spore ryzyko, że gdyby poczuły się zagrożone to by odpowiedziały. Dodatkowo są to dwie suki, które średnio się razem dogadywały. Nasza podopieczna była bardziej uległa i ma na sobie sporo ran po pogryzieniu. Suki gdy je pierwszy raz zobaczyłyśmy były mocno skołtunione, futro to były same dredy. Rodzina znalazła fryzjera, który (po uprzednim uśpieniu psów przez weterynarza) przez kilka godzin je golił. Dopiero po ogoleniu okazało się jak zły jest ich stan. Suki są wychudzone, nasza jako mniej dominująca trochę bardziej natomiast obie przedstawiają bardzo smutny widok. Jednak największym szokiem był stan przedniej łapy naszej suki, który jest wykrzywiona pod niewiarygodnym kątem. Wszystko wskazuje na to, że przy którymś pogryzieniu została ona złamana i zrosła się sama - bez interwencji weterynarza.
Z powodu stanu suni zdecydowałyśmy, że to właśnie ona trafi pod naszą opiekę. Dzisiaj została zapakowana do klatki i po krótkiej podróży trafiła do weterynarzy. Została uśpiona i mogła zostać dokładnie obejrzana. Suka jak widać na zdjęciach jest bardzo wychudzona, to duży pies, a aktualnie waży jedynie 27 kg. Ma dużo ran po pogryzieniu, większość się już goi, ale kilka wymaga kontroli. Zaczęły się jej tworzyć odleżyny. Uszy są w złym stanie, nie wiemy jeszcze czy jest to wynik pogryzienia. Jedno oko będzie prawdopodobnie do operacji (powieka). Sunia została prześwietlona (łapa, klatka piersiowa i brzuch), miała też USG. Zgodnie z przypuszczeniami łapa to stara sprawa i jest już wszystko pozrastane. Będziemy obserwować jak sunia się na niej opiera. Badanie krwi o dziwo wyszło dość dobrze jak na jej stan. Konieczna jest obserwacja czy nie ma problemów z trawieniem i ogólnie jedzeniem ponieważ żołądek wygląda niepokojąco. Z powodu ran po pogryzieniach, które już zaczęły się babrać sunia dostawać antybiotyk.
Suka dopiero trafiła pod naszą opiekę. Niewiele jeszcze wiemy o jej zachowaniu, aktualnie będzie pod stałą obserwacją.
Dawno nie miałyśmy psa w takim stanie i mamy świadomość, że jeszcze wiele problemów może się pojawić.

Filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=xt-MFlVlpxU

Bardzo prosimy o pomoc i wsparcie. Sunia będzie potrzebować dobrej karmy. Dodatkowo jej leczenie i diagnozowanie na pewno będzie kosztowne. Z góry dziękujemy za pomoc!

Nasze konto:
Mbank 55 1140 2017 0000 4402 1306 2552
tytułem: Darowizna - jużak

Dokładne dane fundacji:
Fundacja ZWIERZĘCE SOS
ul. Kmicica 69, 64-100 Leszno

Uprzedzając pytania - druga suka na dniach jedzie pod opiekę prywatnej osoby. Jutro dodamy więcej informacji, sunia będzie też miała swoje wydarzenie.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 22:20, 19 Sie 2015  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Pomoc potrzebna bedzie dla obu jużaczek - podopieczna fundacji jest w gorszym stanie , obie sa jednak bardzo chude i obie będą wymagać socjalizacji .
Druga sunia , Tajga , jutro jedzie do hotelu Dzika Kępa i jak tylko tam trafi musze zrobić dla niej wydarzenie na fb i niestety również prosić o pomoc .
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna -> Potrzebna Pomoc -> Potrzebna pilna pomoc na leczenie jużaczki z interwencji Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin