Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna   www.juzak.fora.pl
Forum hodowców i miłośników jużaków
 


Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna -> Problemy wychowawcze -> Włóczęgi Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Czw 11:52, 06 Sty 2011  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Spróbuj to zroić tak : na każdym słupku zamontuj pręt zagięty do środka ( górze slupka) i przeciągnij na końcu kabel pod napięciem , one muszą się nauczyć ,że bieganie wzdłuż ogrodzenia jest nieszkodliwe ale każda próba przelezienia górą jest natychmiast karana. Tak samo ,jeśli będziesz miała czas spróbuj nauczyć aby nie uciekały przez otwartą bramę - załóż na chwilę , wyjdż na zewnątrz a małpą powiedz "zostań" , będą próbowały wyjśc to oberwą.Kojec faktycznie chyba najepiej będzie zadaszyć.Mwtody trochę drastyczne ale tak naprawdę to napięcie jest małe i nieszkodliwe, sama bywając u znajomych w okolicach Głogowa przechodziłam pod takimi ogrodzeniami na pastwiskach , oberwałam nie raz , nie było przyjemne ale od tego sie nie umiera.Spróbuj im też zapewnić jakieś rozrywki na własnym podwórku , piłki sznurki za którymi mogłyby pogonić i razem się pobawić , małpy to jeszcze dzieciaki , a nie ma nic gorszego niż nudące się dzieci , nieważne czy na dwóch cz na czterech łapach.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 14:39, 06 Sty 2011  
Kamila




Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok


Matko działka na której mają być ma prawie 2 tys.m2 i dookoła idzie tylko nasze ogrodzenie.Teraz są u nas ,to około 500m2 a każdy sąsiad ma swój płot graniczący z naszą działką- z trzech stron.Nasz płot jest drewniany,sztachety zachodzą jena na drugą,specjalnie było tak robione,bo obok szkoła i żeby dzieci nie wpychały rąk do psów.Płot idzie falą,nie ma słupków i tu jest problem.Cholery stają przy tej niższej części - wtedy tylko ledwie łeb wystaje poza płot.Nie mają o co oprzeć tylnych łap a i tak wyłażą.No małpiszony normalnie! Czytając o rasie o tym nigdzie nie było Rolling Eyes
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 15:22, 06 Sty 2011  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


To zapytam jeszcze czy wychodzą w jakimś konkretnym miejscu , czy na całej długości ogrodzenia ?A może te sztachety z naszego punktu widzenia są nie do pokonania , a im służą jako drabina ? Czy takie samo ogrodzenie jest w miejscu którego mają pilnować ? jeśli nie , to może wcale go nie sforsują.Mnie z kolei hodowcy ostrzegali ,że juzie to takie skaczące cholery i radzili ogrodzenie podwyższyć ale okazało się że nie ma takiej potrzeby, żaden pies nigdy nie próbował go przeskoczyć,a dla Maxa ( mx husky-belg byłoby to dziecinnie proste bo pokonywał wyższe przeszkody.Pręty z przewodem pod napięciem można przecież zamontować też na sztachetach , ważne aby były zagięte do środka , uniemożliwi to małpiszonom wystawianie głów ponad ogrodzenie a tym samym ucieczki.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 18:13, 06 Sty 2011  
krynek




Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko


Możesz kupić pastuch elektryczny (koło 300zł) z regulacją uderzenia , do tego dwie trzy szpule drutu(góra stówka) i albo izolatory po 0.35zł albo po prostu gwoździe z nałożona koszulką z węża .Puść to wszystko na płocie na górze od wewnątrz, poinformuj sąsiadów załóż tabliczki ostrzegawcze i czekaj Smile Smile Smile
Dziewczyny to siostry Fiodora więc jeśli na impuls elektryczny reagują tak jak on do ogrodzenia nie podejdą bardzo długo .Za jakiś czas na pewno spróbują jeszcze raz a potem to już wystarczy sam drut jako straszak.
Mama półtorametrową siatkę po której nowofundlandy wspinały się jak głupie, często jest pochylona w miejscu które szczególnie im przypadło do gustu przy ucieczkach a mimo to Fiodor ani razu nie spróbował uciec. Wiem kiedy ktoś podchodzi pod ogrodzenie czy inny włóczący się pies czy człowiek bo pies dostaje białej gorączki ale jak powtarzam nigdy nie uciekł, co więcej jak ma dość spaceru i widzi że zmierzamy w stronę domu włącza piąty bieg i biegusiem na podwórko.
pozdr
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 10:37, 07 Sty 2011  
Kamila




Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok


Na działce,gdzie docelowo mają być jest siatka.Moje to są typowe uciekinierki-bez smyczy ani rusz od razu są głuche i mnie nie znają-wieją jak opętane a pózniej wracają-kiedy im się zechce Sad .Inaczej na podwórku-są karne,wracają na każde zawołanie a w terenie otwartym-masakra.Fiodor jest delikatny,jak u mnie Szczotka,ale Chupa to istny diabeł-przełaziła przez ogrodzenie w kojcu i nadziała się na pręt, poważnie rozwaliła łapę ,jęczała z dwa tygodnie ,myślałam że więcej nie spróbuje.A tu nic z tego.Nawet nie czeka,aż do domu wejdę,hyc i już stoi za mną.Kurcze miewam husky na tymczasie i nigdy mi nie uciekły.W życiu bym nie zdecydowała się na psa z takimi małpimi skokami gdybym tylko wiedziała.Mam je już parę miesięcy i ściska mnie na myśl o ich oddaniu a rottka to pewnie by się załamała Crying or Very sad
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 11:44, 07 Sty 2011  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


No to faktycznie straszna małpa Ci się trafiła - to znaczy że Czupa jest prowodyrem a Szczotka ją tylko naśladuje ? Jak wychodzisz na spacer puszczaj ze smyczy tylko jedną na zmianę , jak razem się trzymają nie powinna uciec.Uparciuchy sa niewiarygodne ale przy całym swoim cwaniactwie z "pastuchem elektrycznym" nie wygrają. Ares zawsze wychodzi na smyczy a puszczam go wolno tylko wtedy jak mam pewność ,że w promieniu pół kilometra nie spotkam żywej duszy, jest wprawdzie zawsze do odwołania ale jak nie zauważę i ktoś podejdzie za blisko zostanie zaatakowany zanim zdążę zareagować, a bydle z pozoru fajtłapowate potrafi w sekundzie zamienić się w latającą torpedę.Wprawdzie ma kaganiec i nie ugryzie ale potrafi nim mocno przywalić.Jeśli wychodzimy w większym gronie osób , nawet nieznanych psu , nie atakuje ale włącza opcję pastucha i nikt nie ma szansy odejśc na bok bo od razu zapędza do stada.Na spacerach zawsze trzyma się w pobliżu, nigdy nigdzie nie odbiega ale cały czas sprawdza czy teren bezpieczny.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 16:46, 08 Sty 2011  
Kamila




Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok


Dokładnie Chupa to cwaniara i to ona jest prowodyrką ucieczek.Wczoraj je wypuściłam z kojca,wyszłam za płot z miotłą w ręku i jak tylko któraś wystawiał łeb dostawała szczotką.Po dwóch walnięciach zrezygnowały.Efekt był taki,że całą na noc zostały luzem na podwórku a rano były wszystkie.Obserwowałam je z okna i nie stawały już na dwie łapy tylko biegały wzdłuż płotu.Przez kilka dni będę je chyba przed snem walić szczotką po łbach,bo są efekty.


Ostatnio zmieniony przez Kamila dnia Sob 16:47, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 14:57, 09 Sty 2011  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


O , to małpy potrzebowały wykładów z "moitłologii" , jednak na wszelki wypadek pomysł z pastuchem miej w pogotowiu , bo jak takie cwane to mogą chcieć sprawdzić czy miotła też taka grożna jak Ciebie nie ma w pobliżu !
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 15:34, 09 Sty 2011  
Kamila




Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok


Druga noc bez ucieczki,ale pastuch kupię tak na wszelki wypadek.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 13:26, 23 Sty 2011  
Kamila




Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok


[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] Dla wyjaśnienia sytuacji-to ogrodzenie nie stanowi dla jużaczek problemu.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 14:23, 23 Sty 2011  
krynek




Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko


Wstyd robić zdjęcia naszemu ogrodzeniu, ale w porównaniu z Twoim ....to porażka.
pozdr
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 15:14, 23 Sty 2011  
Kamila




Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok


Chupa to już bez czajenia się zwiewa-odchodzi niby na siku a po chwili jej nie ma.Szczotka przy mnie się wstydzi zwiewać,ale jak zniknę w domu robi to bez oporów.Dobrze,że rottka ma dupkę za ciężką Wink .
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 20:01, 23 Sty 2011  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Ogrodzenie jest super - ale dla sprytnego psa to naprawdę żadna przeszkoda.Za to małpy na płocie są cudne !
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 11:38, 21 Wrz 2011  
annade




Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów




Kamila napisał:
U nas z uciekaniem jest wielki problem -suki wyłażą z kojca a po chwili pokonują płot (drewniany,ze sztachet)bez szczelin.Łażą jak małpy.Docelowo miały pilnować terenu naszej firmy i tu jest problem-firma jest przy bardzo ruchliwej drodze a ogrodzenie z siatki.Boję się je tam przenieść,bo jestem pewna,że trafią pod samochód.Mąż naciska ,żeby się ich pozbyć,bo są "bez użyteczne"-siedzą w kojcu,przywiązane bo inaczej za chwilę ich nie ma.Ogrodzenie jest nowe i nie ma opcji,że znowu je zmienimy 9i to przy firmie i przy domu.Po rozpatrzeniu za i przeciw zaczynam myśleć,że najlepiej będzie znalezć im nowe domy Crying or Very sad


Mam problem i to wielki z moim Bodziem /Heartbreaker Wahoop/, wprost analogiczny do opisanego wyżej. Nie ma sposobu aby utrzymać go na terenie posesji. Każdego dnia znika na 5 godzin. Jako przewodnik wyprowadził już naszą foxterierkę prosto pod koła Tira /mieszkamy przy krajowej 17/ On przeżył, ona niestety nie...... W tym momencie wzieliśmy ze schroniska psa i obawiam się, że czeka go taki sam los.
Mam wrażenie, że przeżywam jakiś koszmar ciągłej walki z psem. Już boję się wyjść do sklepu w naszej okolicy aby nie usłyszeć o wizytach Bodka u mieszkańców na posesji. Zresztą ludzie sami przyjeżdzają do nas z uzasadnionymi pretensjami.
Rodzina czepia się mnie, że to ja wybrałam tą rasę, a ja co mam powiedzieć, że to nie tak miało być? Pytam się co to za pies strużujący, który ucieka na 5 godzin dziennie i staje się postrachem okolicy?
Wprowadziliśmy się do naszego domu niedawno ale mamy ogrodzoną posesję, kojec przyznaję to prowizorka. Kiedyś po kolejnej awanturze sąsiada zamknęłam Bodzia w pomieszczeniu gospodarczym w którym jest okno. Wyszedł z oknem i zniknął tym razem na 8 godzin.
To zapewne pytanie retoryczne ale pytam, to ja gdzieś popełniłam błąd wychowawczy i czy to ogólnie włóczęgi bo i takie opinie wyczytałam u wujka Google (szkoda, że po czasie...).
....aha dzisiaj wychodząc do pracy zostawiłam go w kagańcu na posesji /w nim nie jest hojrakiem/, uciekł i nie ma go już jakieś 3 godziny. Mam go przykłuć łańcuchem do muru, zamkąć i patrzeć jak wychowuje się psychopata?
Znowu dostanie mi się od ludzi, mam tego serdecznie dosyć!!!
Miałam plany z nim związane, chciałam aby był przyjacielem rodziny, jeżdzić z nim na wystawy.....
Jak pojadę z nim na wystawę, kiedy dzień w dzień przychodzi do domu w takim stanie, że płakać mi się chce.
Pytam, czy jedynym sposobem na te psy jest prąd/obroża elektroniczna, pastuch/, bo z tego przypadku tak wynika. To nie tak miało być, ja już tracę serce do tego psa, a to chyba najgorsze......
Proszę nie traktować tego jako biadolenie, to po prostu wielki żal i zawiedzione nadzieje.

...aha i jeszcze dodam, psiego psychologa też już zaliczylićmy i nic....


Ostatnio zmieniony przez annade dnia Śro 12:13, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 3 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 18:21, 21 Wrz 2011  
krynek




Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko


Ja juz to gdzieś pisałem OGRODZENIE ELEKTRYCZNE Smile mamy osiemdziesiąt arów posesji z dala od cywilizacji, przy jakiejś tam drodze 10 kategorii; 90 % posesji jest ogrodzone siatką z którą walka nowofundlandom zajmował góra tydzień i była nowa wygryziona lub rozepchana nochalem dziura. Część z tych dziur jest załatana prowizorycznie drutem (sam plotłem Smile ), w jednym miejscu siatka jest przygięta do ziemi na wysokość 1m. bo miśki przeskakiwały; zaś między dwoma budynkami gospodarczymi (tak z 10mb)nie ma ogrodzenia, bo drewniane diabli wzięli a nowe nie jest potzrebne .Fiodorowi zdarzyło się uciec jeden raz właśnie tamtędy - tam są tylko dwie żerdzie dla koni i pod spodem przechodził bez problemu.Na drugi dzień rano jak zobaczyłem że się wałęsał puściłem dołem drut od końskiego ogrodzenia elektrycznego - więcej nie spróbował!!!Jak jamniczka miała cieczkę trzeba było z nią wychodzić na zewnątrz bo w podwórku Fiodor małpiego rozumu dostawał; widział nas że jesteśmy za tymi żerdziami nigdy nie spróbował. Dzisiaj nie ma tam nawet prądu ani drutu a my możemy wyjechać na cały dzień z domu i pies nigdzie nie wylezie, nawet jak sąsiedzi z domu położonego pół kilometra dalej wychodzą na spacer ze swoim pikusiem którego on prawdopodobnie nie cierpi - nie wylazł,biega wzdłuż ogrodzenia a gdy pikuś podejdzie zbyt blisko to zieje taką agresją że nie wiem co by było gdyby wylazł - ON NIE WYŁAZI. Jest to pierwszy pies (z dziesięciu ) jakie mieliśmy który się nam nie włóczy; dodam tylko że spacery są li tylko na smyczy - wolność jest na własnym podwórku którego ma pilnować i robi to doskonale . Z tego miejsca jeszcze raz dziękuję Beacie bo to dzięki niej mamy Fiodora i to ona namówiła nas na psa .
pozdr
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna -> Problemy wychowawcze -> Włóczęgi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 3  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin