Dzisiaj zgłosiłam ja do Bytomia. Teraz już do kl. pośredniej. Jak czesałam Romę w piątek /przed klubówką/, to mówiłam do męża, że jakby co to dziewczynka jest gotowa.
Bo dobrze wyczesany mioritic wygląda jak Roma właśnie albo jej tatuś Remes /na zdjęciu ten z ciemniejszą głową/. Mioritici różnią się ubarwieniem i gatunkiem sierści. Roma ma więcej włosa okrywowego, a Ruccola jej siostra /na zdjęciu z klubówki/ za to więcej podszerstka. I taka sierść wymaga systematyczności w czesaniu. A po za tym właścicielka Ruccoli popełniła ten błąd, że wykąpała ją trzy razy w sezonie zimowym /właśnie gdy podszerstek jest bardzo obfity/. Kąpiel w psim salonie prawdopodobnie była żle dobrana. Sądzę, że zle dobrany szampon pozbawił włos warstwy ochronnej i to dodatkowo przyczyniło się do sfilcowania włosa.
Ostatnio zmieniony przez mkurleto dnia Wto 6:03, 07 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Częste czesanie powoduje , że sierść jest czysta i eliminuje konieczność kąpieli . Należy tylko pamiętać aby nie wytargać podszerstka , pies ma być wyszczotkowany a nie wytargany . Jeśli juz kąpiemy to tylko rozczesanego psa ! Psie salony częściej są nastawione na modne strzyżenie i niestety nie zawsze potrafią właściwie postąpić z taką szatą jaką mają juzaki czy mioritiki . Poradzą sobie z briardem , który ma podobną strukturę sierści ale znacznie mniej podszerstka ale bobtaila już za bardzo wytargają . Dlatego za doprowadzenie Zorki do względnego porządku zabrałam się samo , bo wiedziałam , że w salonie ją ogolą i już na wstępie powiedzą , że nic innego nie da się zrobić. Ares ostatni raz był kąpany rok temu i wcale nie wygląda źle , hehe.
Roma jest zadbaną mioriticką , poprzez częste ( tak myślę) i prawidłowe szczotkowanie usuwany jest tylko martwy podszerstek , to powoduje , że sierść się nie spilśnia i przy rozczesywaniu dredów nie niszczy się sierść okrywowa . Targając kołtuny usuwa się przy okazji sporo zdrowego okrywowego włosa i często później pies wygląda tak jakby składał się z samego podszerstka . A taki podszerstek z kolei łatwo się kołtuni i kółko się zamyka .
Ares wygląda jakby lubił wystawy. Pręży się dumnie.
- Mioritic (jak się odmienia?, dwa.....) wygląda inaczej niż Roma (takie zróżnicowanie w rasie? (nie znam tych psów).
- Nowe fryzury pudli? Takie mądre psy i dlaczego ludzie im to robią?
- Dobermany jeszcze z kopiowanymi ogonami i uszami? Dobrze, że w nowych miotach zakazali takich praktyk.
- Bardzo ładne (chyba) wilczaki.
hmmmm .......Tylko jeden w kagańcu?
Będę musiała odwiedzić jakąś wystawę.
Tak naprawdę , to Ares wystaw za bardzo nie lubi , zdecydowanie preferuje wypady do lasu To typ ochroniarza z mentalnością "borowika" a tu tyle obcych ludzi i pies musi ciągle byź zwarty i gotowy do obrony bo w takim tłumie to na pewno na jego panią czycha straszne niebezpieczeństwo Dlatego kaganiec ale na szczeście nie był jedynym psem z taka ozdobą
Co do pudli ..... nie wygladały na nieszczęśliwe , im te dziwne fryzury chyba nie przeszkadzają. Fantastycznie współpracowały , możliwość obserwacji ich w ringu i poza ringiem to była wielka przyjemność. To faktycznie niewiarygodnie mądre i kontaktowe psy , prawdziwe samograje
Dobermany ..... Te uszaste i ogoniaste wcale nie prezentują się ładnie. Brak im wdzięku i elegancji z jakiej słynęła ta rasa. Nie bądźmy hipokrytami . Jeśli propaguje się powszechnie sterylizację i kastrację , która nie jest wcale tak obojętna dla zdrowia psa to nie można być jednocześnie przeciwnikiem innych zabiegów. Również nie ratujących psiego życia , a podobnie jak wcześniej wymienione mające na celu tylko naszą , ludzką wygodę. To temat na dłuższą dyskusję , jednak będąc psem.......chyba wolałabym stracić jednak ogon , niż.....
Powiem szczerze, że ja czeszę swoje psy raz w tygodniu. Nie wydaje mi się że jest to częste czesanie. Ale moje psy nie mają filców. Przy okazji głaskania sprawdzam czy nie robią się w określonych miejscach kołtuny. Kwestia tego czy przed kąpaniem psa należy wyczesać jest względna, bo ja mogę wyczesać Ninę. Wołodię wyczesałam przed kąpaniem tylko raz i wtedy namoczenie go trwało chyba półtorej godziny zanim mogłam użyć szamponu. Wołodia w salonie był kąpany tylko raz, jak miałam remont łazienki i nie mogę powiedzieć, że byłam zadowolona z jakości włosa po tym zabiegu. Czarne teriery wymagają jednak kąpieli co pewien czas /moje co 4 ew. 6 tygodni. Roma podobnie jak jużaki powinna być czesana a kąpana bardzo rzadko i raczej nie zimą. A tak w ogóle to czym luzowałaś kołtuny u Zorki?
I tym sposobem przy wystawach klubowych wyłoniły się dwa różne tematy. Może by przenieść część postów do odpowiednich działów tj. pielęgnacja i zdrowie.
Wiecie powiem szczerze, ze dla mnie doberman z uszami i ogonem zrobił sie takim ciapkiem, a nie ostrym wyrazistym psem. Wiele ras traci swoje cechy charakterystyczne niestety. Mam koleżankę, która ma dużą hodowle dogo canario i Ona wywozi (wywoziła) suki do Niemiec, żeby tam sie urodziły szczenięta i mogły legalnie być wystawiane bo tam zakazu kopiowania nie ma, bo pies bojowy z długimi klapiacymi uszami to tragikomedia i nikt takich psów nie chce. Sama zawsze sie zastanawiałam nad tym dylematem dlatego kiedyś do hodowli wybrałam dogue de Bordeaux - maja legalne uszy i ogony! Tak naprawdę jak ktoś mówi o znęcaniu sie nad zwierzętami przychodzi mi na myśl ubój rytualny krów - tego procederu jakoś nikt z ustawodawców i obrońców zwierząt nie widzi albo kury w maleńkich klatkach... a nie kopiowanie uszu pod narkozą
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach